Przegląd wywiadowczy przygotowany przez PWG „Skarbiec”
USA podjęły decyzję o wydaleniu 35 dyplomatów rosyjskich
Administracja prezydenta Baracka Obamy podjęła decyzję o wydaleniu 35 dyplomatów rosyjskich w ramach retorsji za nielegalne wpływanie na przebieg amerykańskich wyborów i ataki hackerskie. Według amerykańskich służb wywiadowczych to Rosja stoi za cyberatakami skierowanymi bezpośrednio w komitet wyborczy Hillary Clinton. Wpłynęło to ich zdaniem na rezultat wyborów i faworyzowało Donalda Trumpa. Dyplomaci otrzymali 72 godziny na opuszczenie Stanów Zjednoczonych.
Sankcje amerykańskie mają zostać rozciągnięte również na instytucje i osoby takie jak rosyjskie służby FSB i GRU, czterech oficerów GRU oraz trzy firmy, które zapewniały logistyczne wsparcie dla cyberoperacji GRU. Obama zapowiedział jeszcze wiele innych akcji odwetowych w stosunku do Rosji, które nie zostaną upublicznione.
Według oświadczenia Departamentu Stanu USA, wydalenie dyplomatów rosyjskich to nie tylko kwestia reakcji na działania hackerskie, ale także za „systematyczne nękanie naszych dyplomatów za granicą, które zwiększyło się w ostatnich czterech latach, a nasiliło w ciągu ostatnich 12 miesięcy”.
W swoim komentarzu do tych działań prezydent elekt Donald Trump stwierdził, iż przed krajem stoją o wiele ważniejsze i większe wyzwania, a on sam ma zamiar spotkać się z szefami Społeczności Wywiadowczej USA, aby omówić zaistniałą sytuację.
Rzecznik prasowy prezydenta W. Putina zapowiedział, iż Rosja rozważy podjęcie odpowiednich środków w stosunku do posunięć amerykańskich. Według CNN władze Rosji zdecydowały się na zamknięcie szkoły anglo-amerykańskiej, w której uczyły się dzieci dyplomatów z USA, Wielkiej Brytanii, Kanady.
Źródło: „The Guardian” 29.12.2016
USA tworzą nowe centrum przeciwdziałające zagranicznej propagandzie i dezinformacji
Prezydent USA Barack Obama podpisał 23 grudnia 2016 r. nową ustawę, na mocy której przeznaczył 160 mln USD na utworzenie nowego centrum rządowego zapobiegającego „zagranicznej propagandzie i dezinformacji”. Upoważnił jednocześnie Departamenty Sprawiedliwości, Stanu i Obrony do wspólnych działań z innymi agencjami rządowymi na rzecz utworzenia nowego organu. Jego rola i zadania jeszcze nie zostały sprecyzowane, ale wiadomo, iż Dyrektor Wywiadu Narodowego byłby organem odpowiedzialnym za jego prawne umocowanie i wdrożenie. Nowe prawo nosi nazwę „Ustawa o zapobieganiu zagranicznej propagandzie i dezinformacji” i otrzymało finansowanie w ramach budżetu obrony narodowej na rok 2017.
Departament Sprawiedliwości ma pół roku na podjęcie działań we współpracy z innymi agencjami, których rezultatem będzie utworzenie „centrum analizy informacji i reagowania”. Jego celem ma być gromadzenie i analiza informacji dotyczących działań obcych rządów oraz „prezentowanie i przeciwdziałanie zagranicznym operacjom informacyjnym godzącym w interesy bezpieczeństwa USA”.
Niektóre rosyjskie i chińskie środki masowego przekazu podkreślają, iż nowe prawo amerykańskie jest skierowane przeciwko ich krajom.
Źródło: Portal intelNews.org z 28.12.2016
Konflikt pomiędzy służbami specjalnymi Wielkiej Brytanii i Niemiec
Według raportu brytyjskiego dziennika „The Daily Mail” od 2014 roku trwa konflikt pomiędzy brytyjskimi i niemieckimi służbami wywiadowczymi, który jest najintensywniejszy od zakończenia II wojny światowej. Służby niemieckie oskarżają brytyjskich odpowiedników o podejmowanie wspólnych akcji szpiegowskich z USA przeciwko Niemcom. Z kolei służby brytyjskie uważają, że wywiadowi niemieckiemu nie można ufać i wymieniać z nim poufnych informacji. Co więcej, zarówno służby amerykańskie, jak i brytyjskie miałyby zaprzestać wymiany informacji wywiadowczych z Niemcami, z wyjątkiem tych, które są kluczowe. Aktualny brak współpracy brytyjski dziennik określa, jako „ciszę radiową” pomiędzy służbami, powołując się na źródła zbliżone do negocjujących stron.
Źródła konfliktu sięgają 2014 roku, kiedy Niemcy wydaliły wysokiego przedstawiciela wywiadu USA i aresztowały oficera wywiadu niemieckiego pracującego na rzecz CIA. W odpowiedzi Waszyngton zagroził zerwaniem wszelkiej współpracy wywiadowczej z Berlinem, jeśli rząd niemiecki udzieliłby deklarowanej ochrony Edwardowi Snowdenowi.
Według „The Daily Mail” brytyjskie służby zarzucają niemieckim, iż część przekazywanych im informacji znalazła się w materiałach publikowanych przez portal WikiLeaks. Zdaniem dziennika, przedstawiciele służb obu krajów spotykali się już dwukrotnie w celu rozwiązania konfliktu. Nie przyniosły one jednak rezultatu i kryzys trwa nadal.
Źródło: „The Daily Mail” z 15.12.2016
Szef MI6 twierdzi: Rosja fundamentalnym zagrożeniem dla demokracji
Szef brytyjskiego wywiadu MI6 Alex Younger w bezprecedensowym wystąpieniu w siedzibie na Vauxhall Cross w centrum Londynu powiedział, iż cyberataki, propaganda i przewroty, jakie są dziełem wrogich państw stanowią „fundamentalne zagrożenie” dla europejskich demokracji, łącznie z brytyjską. Younger nie wymienił wprost Rosji, ale nie pozostawił wątpliwości, że ona jest adresatem jego ostrzeżenia.
Wystąpienie Szefa MI6 oceniane jest jako pierwsza próba uczynienia z tej ściśle tajnej służby nieco bardziej transparentnej.
Nawiązując natomiast do rosyjskiej interwencji w Syrii, powiedział bez ogródek, iż „Rosja i reżim syryjski uczynili z Aleppo pustynię, nazywając to pokojem”. Wypadki w Syrii z udziałem Rosji, jego zdaniem, nie rozwiązały żadnego problemu, ale stworzyły wiele nowych. Najsilniejszą bronią w walce z międzynarodowym terroryzmem jest legitymizacja władzy, a Assad wspierany przez Rosję jej nie posiadał, więc rezultatem ich sojuszu będzie jedynie wzrost terroryzmu.
Younger określił Internet, który staje się jednym z ważniejszych narzędzi pracy kierowanej przez niego służby, jako „egzystencjalne zagrożenie”, ale i wielką szansę, natomiast wojnę hybrydową prowadzoną przez Rosję na Ukrainie, nie wymieniając nazwy Rosji jako niebezpiecznego zjawiska.
Younger, zasłaniając się tajemnicą operacyjną, odmówił udzielenia szczegółów, w jaki sposób Wielka Brytania ma zamiar odpowiadać na tego rodzaju zagrożenia, ale jednocześnie stwierdził, iż rząd brytyjski nie widzi potrzeby odpowiedzi symetrycznej, jak na przykład cyberataki. Zamiast nich może i podejmuje różnego rodzaju sankcje polityczne oraz gospodarcze.
Źródło: „The Guardian” z 08.12.2016
Wyznaczono nowego szefa wywiadu pakistańskiego (ISI)
Generał porucznik Naveed Mukhtar został nowym szefem wywiadu pakistańskiego ISI (Inter-Services Intelligence), uważanego przez niektórych ekspertów za najpotężniejszą organizację wywiadowczą na świecie. Zastąpił na tym stanowisku generała porucznika Rizwana Akhtara, który piastował tę funkcję tylko dwa lata.
Nowa nominacja wiązana jest ze zmianami, jakie zachodzą w ostatnim czasie w armii pakistańskiej, zwłaszcza z objęciem stanowiska Szefa Sztabu armii pakistańskiej przez generała Javeda Qamar Bajwa. Wyznaczenie nowego szefa ISI to prawdopodobnie osobista decyzja Szefa Sztabu.
Generał Mukhtar służbę wojskową rozpoczynał na początku lat 80. Jest absolwentem pakistańskiego Uniwersytetu Obrony Narodowej, ukończył również akademię wojenną USA w Pensylwanii. Długie lata służył w wywiadzie pakistańskim, gdzie specjalizował się w zwalczaniu terroryzmu. Dowodził wydziałem ds. zwalczania terroryzmu ISI w Islamabadzie.
Zmiana na stanowisku szefa ISI wiązana jest również z rosnącym napięciem w stosunkach pomiędzy Pakistanem a Indiami, którego powodem są niepokoje i zamieszki w administrowanych przez Indie prowincjach Jammu i Kaszmir. Wyrażane są opinie, iż poprzedni szef ISI gen. Akhtar, który został wyznaczony na rektora Uniwersytetu Obrony Narodowej w Islamabadzie, nie poradził sobie z wywiadowczą „obsługą” problemu zamieszek w Kaszmirze.
Źródło: portal intelNews.org z 13.12.2016 r.
Profesjonalny Wywiad Gospodarczy „Skarbiec” Sp. z o.o.
ul. Maciejki 13
02-181 Warszawa
Tel +48 22 586 40 04
pwg@kancelaria-skarbiec.pl
ewelina.przepiorka@portal-skarbiec.com
Musisz być zalogowany aby dodać komentarz Login